Cześć :) Święta minęły, ale ja w tym roku nie poczułam tych świąt, dni jak co dzień, jedynie sklepy pozamykane, co mi trochę pomogło w moim detoksie zakupowym, który wprowadziłam do mojego życia ostatnio. Zakaz zakupów na pewno do końca czerwca, a później się zobaczy.
Do mojego chłopaka zadzwoniła była i powiedziała, ze ma wybrać ją albo mnie i ma na to tydzień i jeszcze zaznaczyła, że jeśli wybierze mnie to ona do końca życia się już do niego nie odezwie. Ta kobieta jest dużo starsza ode mnie, a gra w takie głupie gierki, szkoda gadać.
Mój plan na kwiecień i kolejne miesiące to przytyć kilka kilo, około 5 kg chociaż, bo w tym momencie przy wzroście 160 cm ważę 42 kg i jakoś brak mi kobiecych kształtów, ale co ja poradzę, że mam szybką przemianę materii? Co mi doradzicie abym przytyła. Na pewno więcej jeść i do tego coś kalorycznego :P
Od kwietnia wprowadziłam też wyzwanie:
,,Picie 8 szklanek wody dziennie".
Moja cera jest ostatnio przesuszona i odwodniona i trzeba coś z tym zrobić.
Aby wyszło na lepsze:)
Byłam u lekarza pod koniec marca, poprosiłam o przedłużenie zwolnienia lekarskiego i pan doktor mi przedłużył zwolnienie do końca kwietnia, więc bardzo miło z jego strony :)
Powiedziałam lekarzowi, że ważę kilka kilo za mało i chiałabym troszkę przytyć, a pan doktor mi mówi ,,To dobrze, że jesteś szczupła, wyglądasz jak modelka" :D
Jak minęły Wam święta? Mam nadzieję, że w radosnej, rodzinnej atmosferze :)
Miłego dnia, pa :)