piątek, 3 kwietnia 2020

Koronawirus- Moje przemyślenia.

Cześć :) Jak Wam mijają kolejne dni na ,,kwarantannie" ?
Ja ostatnio zaczęłam się zastanawiać ile to wszystko potrwa, a szczególnie kiedy ucichnie wirus, bo przez tą całą sytuację wszyscy mamy w jakimś stopniu przechlapane. Nie możemy wychodzić do pracy, a ci co muszą pracować codziennie ryzykują utratą zdrowia. Coraz mniej miejsc w szpitalach, a coraz większe zagrożenie. Brakuje lekarzy, sprzętów ochronnych, gospodarka upada, a wiele osób popada z tego wszystkiego w załamanie nerwowe lub przynajmniej chodzi cały czas zestresowana. Oby do lata to wszystko minęło, a nawet jeszcze szybciej.

Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Siedząć tak zaszyta w domu dużo czasu zaczęłam poświęcać na rozwój osobisty, czytanie książek, nauka niemieckiego i kilka innych rzeczy. To jest właśnie ten czas, aby zająć się czymś pożytecznym jeśli trzeba i tak siedzieć w domach.

A osoby, które w obecnej sytuacji chodzą do pracy- miejmy nadzieję, że z nimi będzie wszystko ok.

Ja codziennie dojeżdzałam do pracy  w Niemczech, bo mieszkam blisko granicy i pracowałam prawie do samego końca, kilka dni przed zamknięciem granic zamknęli moje miejsce pracy. W ostatnich dniach mojej pracy w Niemczech, było w ich kraju już około 19 tysięcy zarażonych.
Ale jakoś przetrwałam i koronawirus ominął mnie szerokim łukiem hehe :D 
Jednak była to ryzykowna sytuacja, bo pracowałam w hotelu czyli miejscu, gdzie ludzie przyjeżdżali z różnych stron Niemiec, a wtedy łatwo było o rozpowszechnienie wirusa. Więc cieszę się, że w porę czy nie w porę, bo może trochę za późno, ale zamknęli wszystkie hotele na terenie tamtego kraju i pozamykali granice, aby chociaż w jakimś stopniu zminimalizować zagrożenie zarażenia wirusem.

 

A co Wy uważacie o obecnej sytuacji w Polsce i na świecie? Pracujecie czy macie tzw. przymusowe wolne? Piszcie w komentarzach, chętnie poznam Waszą opinię :)