Cześć :) Piszę do was poźnym wieczorem, u mnie nic ciekawego się nie dzieje, ale postanowiłam wejść tu na bloga i coś do was napisać. U mnie praca, czytanie, nauka śpiewu, nauka angielskego, czyli to co zawsze, dzień jak co dzień, ale jest ok. Kilka dni temu tak dużo śniegu napadało, że musiałam zrobić zdjęcie. Prawdziwa zima, dawno takiej nie było :)
Cy wy też tak macie, że rano ciężko wam wstać? Ja codziennie wstaję do pracy o 7 ale taka jestem bez energii, że dopiero po 2 godzinach mogę normalnie funkcjonować. A spać chodzę o 24 lub trochę później, bo wcześniej nie usnę.
Zamówiłam w tym miesiącu kilka rzeczy przez internet i tak myślę, że chyba dodam wpis zakupowy :)
Zgodnie z moimi nowymi zasadami niepotrzebne graty wyrzucam, ale jeśli coś potrzebuję to kupuję dobrej jakości, czyli od niedawna stawiam na jakość, a nie na ilość.
Lubicie zimę czy czekacie na wiosnę? A może wolicie inną porę roku? :)
Oh very cute photo
OdpowiedzUsuńStawianie na jakość zwyczajnie się opłaca. Jestem za.
OdpowiedzUsuńJa- może nie tyle, czekam na wiosne- co poprostu, na to aż minusowe temperatury, odejdą, albo będą tylko nocą. Nie lubię mrozu.
OdpowiedzUsuńJestem sową, więc wczesne wstawanie, to wogule dla mnie katorga, a jak jest zimno na zewnątrz, to podwójna- oj ciężko...
Pozdrawiam
Lubię zimę, ale tylko przez moment. Szybko mam dosyć śniegu i grubych ubrań. Mnie też jest ciężko rano wstać, bo nie potrafię wcześnie zasnąć.
OdpowiedzUsuńIt is definitely hard to get up and be functional when it is dark and grey outside! Love that picture. The snow looks so beautiful.
OdpowiedzUsuńthe creation of beauty is art.
Lovely photo. We haven't had much snow in Scotland just heavy rain and high winds!
OdpowiedzUsuńWolę zimę od wiosny, ale najbardziej lubię jesień 😁
OdpowiedzUsuńZdecydowanie czekam na wiosnę, za zimą nie przepadam. Też późno usypiam, na szczęście nie muszę już chodzić do pracy ;)
OdpowiedzUsuńChoć podoba mi się biały i puszysty śnieg, to jednak wolę cieplejsze dni, ale takie kiedy jest czym oddychać, z przyjemnym wiaterkiem, bo tropikalnych upałów nie znoszę. :)
OdpowiedzUsuńKażda pora roku ma coś co w niej lubię... Jakość jest ważniejsza, niż ilość, słuszny kierunek wybrałaś, jeśli chodzi o zakupy. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńThanks for your sharing:)
OdpowiedzUsuńMi się ciężko o 6 wstaje....Lubię dni kiedy mogę pospać :) Dziś przeżyłam na zewnątrz kilka pór roku, od silnego wiatru w plecy, po deszcz, ulewę, która przekształciła się w gradową burzę, jak trzasnęło porządnie dwa razy to o rany ;) później się uspokoiło, a później słońce i plucha się zrobiła :)
OdpowiedzUsuńJa nie cierpię zimy, więc czekam na wiosnę...
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie przepadam za zimą, chociaż taką ze śniegiem to już tak :) Mam to samo ze wstawaniem. Późną wiosną i latem budzę się 5-6 i jestem pełna energii, a teraz rano obojętnie o której wstaję i tak nie mogę się wygramolić z łóżka ;)
OdpowiedzUsuńTaki czas że teraz człowiek bez energii rano nawet kawa nie pomaga 🙉
OdpowiedzUsuńCzasami jest bardzo ładnie, jak spadnie trochę śniegu, ale i tak preferuję wiosnę i jesień, jeśli chodzi o pory roku:)
OdpowiedzUsuńAle śliczna ta zima u Ciebie. Fajnie, że nie poddajesz się i kontynuujesz lekcje śpiewu i angielskiego. Jakość jest wazniejsza niż ilość -podzielam Twoje zdanie ;)
OdpowiedzUsuńCo do wczesnego wstawania... z tym bywa równie, niekiedy jestem zmuszona wstać bardzo wcześnie, lecz kiedy mam możliwość dłużej pospać to chętnie z tego korzystam :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc lubię wszystkie pory roku, doceniam wyjątkowość każdej z nich! :)
Pozdrawiam serdecznie!
Ja wstaję przed 6 do pracy, dobrze, że ma blisko :D Też nie mogę się jeszcze przez kilka godzi obudzić, a później myślę tylko o tym, żeby pójść spać.
OdpowiedzUsuńSzczerze mowiac mam juz dosc zimy. Z utesknieniem czekam na wiosne i ciepelko, slonce. Strasznie ciezko sie wstaje jak jest ciemno i zimno. Tez mam z tym problem. Moze jak sie juz zrobi na maksa wiosna to bedzie lepiej. Ja w koncu sie musze zabrac za moj angielski.
OdpowiedzUsuń